niedziela, 19 października 2008

Odpowiedz na pismo Szczecińskiej Izby Adwokackiej

Szczecin
19.10.2008


Szczecińska Izba Adwokacka.
Referat Skarg i Wniosków
Ad. Józef Szenklewski.

Szanowny Panie

W związku z pana pismem z dnia 06.10.2008 uprzejmie proszę o ponowne rozpatrzenie mojej skargi.

Uzasadnienie.
1. W swoim piśnie z dn. 06.10.2008 powołał się pan na ”& 18 lit a Regulaminu w sprawie zasad funkcjonowania okręgowych rad adwokackich”. Informuję pana, że regulamin ten nie obowiązuje już od ponad pięciu lat tj. od 01 stycznia 2003. W celu uniknięcia dalszych pomyłek i ułatwieniu Panu pracy w załączeniu przesyłam regulamin, który obecnie Pana obowiązuje – Regulamin organizacji i funkcjonowania okręgowych rad adwokackich uchwalony przez Naczelną Radę Adwokacką w dniu 28 września 2002 r. i proszę na rozpatrzenie mojej skargi na bazie aktualnie obowiązującego prawa.

2. Wszystkie opisane w skardze zdarzenia miały miejsce i za wyjątkiem sytuacji na parkingu przy ul. Wielka Odrzańska, gdzie doszło do próby zastraszenia mnie i jawnej groźby gwałtu mojej córki, odbyły się w obecności świadków. Pomijając grupę ”młodych mężczyzn” mandatów Pana Wiaczkisa o tym, że pan Wiaczkis czynnie uczestniczył w tej prowokacji mogą zaświadczyć następujące osoby.
- policjant z komisariatu w Kobylance,
- grupa interwencyjna firmy Gustaw Securitas dwie osoby,
- pani J.C.

3. Z pana pisma wynika, że Pan Wiaczkis zaprzeczył opisanym w skardze faktom. Niniejszym oświadczam, że pan Wiaczkis kłamie, na co mogę przedstawić świadków i dokumenty. Pan Wiaczkis przybył na miejsce zdarzenia w Cisewie, kiedy był tam obecny jeden policjant z posterunku w Kobylance. Policyjna grupa interwencyjna przybyła później i jej zachowanie w stosunku do mnie wynikało z prowokacji, jaką urządzili mandaci pana Wiaczkisa i on sam. Jeżeli uważa Pan, że organizacja prowokacji mającej na celu umożliwienie swoim klientom szantażu i wsadzenie niewinnego człowieka do więzienia jest zgodna z zasadami etyki adwokackiej to być może jak w przypadku „Regulaminu” posługujemy się innym kodeksem. Aktualny kodeks Etyki Adwokackiej znajdzie pan na stronach internetowych Naczelnej Rady Adwokackiej.

4. Wobec bardzo ciężkich zarzutów, jakie stawiam panu Wiaczkisowi mam nadzieję, że rzecznik dyscyplinarny podejmie czynności sprawdzające fakty zawarte w mojej skardze, chociażby po to żeby bronić dobrego imienia adwokatów a szczególnie pana Wiaczkisa.

5. Proszę nie ograniczać swojego postępowania wyjaśniającego do zadania pytania panu Wiaczkisowi czy zorganizował prowokację z użyciem „grupy młodych mężczyzn”, bo odpowiedz będzie oczywista. Rzetelność, do której jest pan zobowiązany zgodnie z & 13 i 60 „Zasad etyki adwokackiej i godności wykonywania zawodu” wymaga, chociaż powierzchownego sprawdzenia faktów a nie opierania swoich ocen na słowach osoby, której zarzuca się tak poważne naruszenie „Zasad etyki”…a w szczególności & 12. „ Adwokatowi nie wolno udzielić pomocy prawnej, która ułatwiłaby popełnienie przestępstwa lub wskazywałaby możliwości uniknięcia odpowiedzialności karnej za czyn, który miałby zostać popełniony w przyszłości.”

6. Zwracam również uwagę, iż zgodnie z &17 Regulaminu organizacji i funkcjonowania okręgowych rad adwokackich do zadań referatu skarg i wniosków należy przekazanie skarg i wniosków do rzecznika dyscyplinarnego w razie stwierdzenia znamion czynu ściganego dyscyplinarnie a nie uznanie czy adwokat „naruszył swoim zachowaniem przepisy Zasad etyki adwokackiej i godności wykonywania zawodu” od tego jest rzecznik dyscyplinarny i sąd.




Do wiadomości.
1. Dziekan ORA
2. Naczelna Rada Adwokacka
3. Publikacja na http://www.wiaczkis.blogspot.com/

Arnold Siwy

Pismo Szczecińskiej Izby Adwokackiej




czwartek, 16 października 2008

Dobra wiadomość.

Kolejna dobra wiadomość. Zgłosił się do mnie pan Ryszardem Ahlem. Opowiedział mi swoją "przygodę" z panem Wiaczkisem. Zgodził się na podanie swoich danych i wystąpienie ze skargą do Szczecińskiej Izby Adwokackiej. Też wszystko stracił. Oto fragment jego "przygody".

Pan Ahl był pełnomocnikiem zarządu w jednej z firm szczecińskich. Ponieważ wykrył nadużycia finansowe właściciela ten postanowił skutecznie go się pozbyć. Zatrudnił oczywiście mistrza w prowokacjach mecenasa W.

Któregoś dnia Pan Ahl przybył do pracy jak co dzień i zastał pracowników, czekających pod bramą. Okazało się, że nie mogą wejść na teren zakładu bo ktoś pozmieniał zamki i kłódki. Nie wiedząc o co chodzi pan AhL kazał wejść pracownikom na teren zakładu przecinając kłódkę. Włączył się alarm i przyjechała ochrona i policja. Po chwili pojawił się pan Wiaczkis. Zgłosił policji włamanie dokonane przez pana Ahla. Nie miał prawa wejść na teren zakładu ponieważ pełnomocnictwo zostało mu cofnięte dzień wcześniej. Oczywiście nikt o tym nie poinformował pana Ahl. Klasyczna prymitywna prowokacja.



Ps. Dotyczy komentarza

Gabrielu (czytaj Olu) mogła byś wymyśleć coś lepszego. Zapomniałaś o masonach, cyklistach i komunistach.

niedziela, 12 października 2008

dobra wiadomość

Akcja poszukiwań ofiar mecenasa Wiaczkisa przynosi coraz lepsze efekty. Zgłosiła się kolejna, to już czwarta ofiara jego "pracy". W zeszłym tygodniu zadzwoniła do mnie przerażona kobieta. Przepraszała, że na razie nie przedstawi się i że dzwoni z budki telefonicznej na ulicy ale potwornie się boi. Mecenas Wiaczkis ją straszy. Była jego klientką i twierdz, że pan Wiaczkis ją oszukał a na dodatek molestował. Jest gotowa ujawnić swoją "przygodę" z panem Wiaczkisem. Umówilismy sie na kolejną rozmowę.

środa, 8 października 2008

Zgłoszenie do prokuratury.

Do dnia dzisiejszego nie dostałem żadnej odpowiedzi od pana Wiaczkisa na temat kradzieży i zniszczenia moich rzeczy osobistych. W piątek byłem przesłuchiwany w Stargardzie w związku z wydarzeniami w Cisewie i uzupełniłem moje zeznania o sprawę kradzieży moich rzeczy i udziału Pana Wiaczkisa w ich zniszczeniu i prawdopodobnej pomocy w ich kradzieży. Dostarczyłem prokuraturze dokumentację zdjęciową dotycząca zniszczenia rzeczy, protokoły odbioru od pana Brodackiego tego co po nich zostało oraz oświadczenia świadków.
Sprawą, ze względu na miejsce zdarzenia, zajmuje się prokuratura w Stargardzie Szczecińskim.

PS. Jestem zaskoczony zainteresowaniem sprawą. Wkrótce nowe bardzo interesujące informacje.
Pozdrawiam.




środa, 1 października 2008

Ciekawe wiadomości

Moja znajoma i jak się okazało znajoma pana Przemysława Wiaczkisa poinformowała mnie, że Przemek !!!chciałby się ze mną spotkać. Przekazała mi również ciekawe wiadomości. Mecenas Wiaczkis nie reprezentuje już mojej żony (ciekawe dlaczego? może już swoje zarobił, bo chyba się nie wystraszył) oraz oskarżenia mnie o pobicie "młodych mężczyzn" i naruszenie ich miru domowego zostały wycofane. Już nie będzie podstaw do szantażu mnie przez mandatów pana Wiaczkisa. Jak oni wygrają teraz sprawę? Pewnie dlatego "mecenas" W. zrezygnował z prowadzenia sprawy. Bez "młodych mężczyzn" trudno będzie ją wygrać.
Przemek prosił znajomych, żeby uczestniczyli w spotkaniu ze mną. Czyżby mnie się bał. Niepotrzebnie, ja niestety jeszcze nie mam takich "mandatów" jak on.
"Niestety" znajomi odmówili.

wtorek, 23 września 2008

Dobra wiadomość.

Zgłosiły się dwie osoby, wobec których pan Wiaczkis zastosował podobne metody jak opisane w tym blogu. Jedna z osób rozpoznała "grupę młodych mężczyzn", którą posługuje się w swojej pracy "mecenas".
Czekamy na następne zgłoszenia. Proszę się nie obawiać. Czym będzie nas więcej tym będziemy bezpieczniejsi.

Zadzwoniłem do Szczecińskiej Izby Adwokackiej w sprawie mojej skargi na postępowanie Wiaczkisa. Sprawa nie została jeszcze rozpoznana przez Izbę. Czekam z niecierpliwością na efekty dochodzenia Izby.
Pozdrawia.m